• Gagatka

Santa Lucia czyli dzień św. Łucji

Nu bæres lyset frem
stolt på din krone.
Rundt om i hus og hjem
sangen skal tone.
Nu på Lucia-dag
hilser vort vennelag
Santa Lucia, Santa Lucia.

Her ved vor ønskefest
sangen skal klinge.
Gaver til hver en gæst
glad vil du bringe.
Skænk os af lykkens væld
lige til livets kvæld
Santa Lucia, Santa Lucia.

To tekst piosenki, którą słychać będzie dzisiaj w całej Danii. W domach opieki, instytucjach, szkołach, muzeach, szpitalach i na ulicach.

Czytaj więcej: Santa Lucia czyli dzień św. Łucji

  • Kliknięć: 19662
0
0
0
s2sdefault
  • Gagatka

Deszcz mandatów dla rowerzystów

Przyszła jesień. Dni staja się coraz krótsze, a co za tym idzie, coraz szybciej robi się ciemno. Dlatego też policjanciz Kopenhaskiej jednostki policji, od dwóch tygodni prowadzą wzmożone kontrole rowerzystów. W ciągu ostatnich kilku dni wystawili oni ponad 500 mandatów, z czego aż 200 jednego rekordowego dnia.

Czytaj więcej: Deszcz mandatów dla rowerzystów

  • Kliknięć: 18534
0
0
0
s2sdefault
  • Gagatka

Mortens aften i gęś na kolację

Każdego roku, dokładnie 10 listopada, Duńczycy zasiadają do uroczyście zastawionego stołu. Danie główne to oczywiście pieczona kaczka lub gęś podawana z ziemniakami, sosem i czerwoną kapustą.Wszystko po to, aby uczcić pamięć biskupa Martna (po duńsku Morten) z Tours.

Kim był Martin z Tours?

Martin z Tours urodził się w 336 roku w cesarstwie Rzymskim, w części należącej wtedy do Węgier.
Jako 15-letni chłopiec zgłosił się do armii rzymskiej i wylądował w Galii. Tam zaczęły rozprzestrzeniać się o nim różne pogłoski. Mówiono, że miał dobre serce dla biednych, uzdrawiał chorych, a nawet wskrzeszał umarłych. Uważano go za świętego. 

Czytaj więcej: Mortens aften i gęś na kolację

  • Kliknięć: 18129
0
0
0
s2sdefault
  • Gagatka

Lockout w Danii AKTUALIZACJA

lockout1

 

Związki zawodowe, rząd, komuny i regiony prowadzą negocjacje dotyczące nowych umów zbiorowych. Chcą wyegzekwować dla swoich członków lepsze warunki pracy oraz wyższe wynagrodzenia. W przypadku braku porozumienia, związki zapowiedziały strajki, a rząd Lockout (czyli zamknięcie państwowych placówek). Początkowo strajki planowane były na początek kwietnia, następnie zostały przesunięte o 2 tygodnie. Do porozumienia stron miało dojść najpóźniej we wtorek 17 kwietnia o godzinie 23:59. Po 19 godzinach nieprzerwanych negocjacji, do porozumienia nie doszło.

W środę wczesnym rankiem mediator Mette Christensen zadecydowała o przesunięciu strajku o kolejne 2 tygodnie. Porozumienie stron musi zatem nastąpić najpóźniej 1 maja. W przeciwnym razie już 6 maja rozpoczną się strajki, a 12 maja lockout. Konflikt może sparaliżować dużą część sektora publicznego. Dotyczy on bowiem nie tylko szkół czy przedszkoli, ale także szpitali, lotnisk czy komunikacji miejskiej. Kolejne negocjacje zaplanowano na piątek 20 maja. Oby zakończyły się pomyślnie.

  • Kliknięć: 19007
0
0
0
s2sdefault

 Jest około roku 2000. Typowa polska rodzina - Marta, Daniel i ich córka, Asia, wyjeżdżają za chlebem na Zachód i zaczynają nowe życie w imigranckim getcie, które po latach zostanie nazwane "no-go zone". W tej części poznacie małą Asię i dowiecie się, jak wyglądały przedmieścia w oczach dziecka i jak to się zmieniało wraz z upływem lat. A działo się, oj, działo.

Samolot ląduje.

Jest zimno, niebo jest szare. Brudne lotnisko od dawna nie widziało ekipy remontowej, jest duże i puste. Wyruszamy w daleką drogę na sztokholmskie przedmieście. Stukilometrową podróż spędzam podziwiając szwedzkie krajobrazy: lasy, jeziora, skarpy. Szwedzi są przyzwyczajeni do tak dużych dystansów. Ze względu na rzeźbę terenu trudno było znaleźć dogodne miejsce na lotnisko. Aglomeracja sztokholmska jest o wiele większa od warszawskiej, mimo trzykrotnie mniejszej liczby ludności, bo musieli budować stolicę pomiędzy skałami i jeziorami. Po drodze pod samochód wpada sarna, ale nikt się tym nie przejmuje - taka sytuacja to nic nowego. Zwierząt w Szwecji jest tak dużo, że każdy właściciel lasu dostaje wyznaczoną liczbę zwierząt, które musi ubić w danym roku.

Dzielnica Hallunda. Ja i Asia wychodzimy na plac zabaw. Jest już późny wieczór, ale nikt się tym nie przejmuje - mamy w końcu lato i białe noce. Asia przedstawia mi swoich kolegów: Kamila i Stasia. Na zabawie z nimi mijają nam dwa tygodnie. Szalejemy na placu zabaw, zajadamy szwedzkie żelki w torbach, jedziemy do zoo. Nie oddalamy się zbytnio od domu, bez przerwy pada i jesteśmy zbyt mali. A szwedzkie dzieci? Asia twierdzi, że czasem widuje jedno na osiedlu.

Czytaj więcej: Polacy, Arabowie i ortodoksi, czyli jak się żyje pod Sztokholmem, część 1

  • Kliknięć: 20869
0
0
0
s2sdefault